Krakowska Szkoła Jazzu i Muzyki Rozrywkowej

[SzymonW51]

Witam forumowiczów.
Jestem w II klasie II st. Szkoły Muzycznej na Fortepianie. Od pewnego czasu grywam coraz więcej utworków rozrywkowo-jazzowych i generalnie zastanawiam się, czy nie zająć się tą muzyką na poważnie. Myślałem, czy nie przystąpić właśnie do szkoły tego typu jak wasza. Niestety, kwestie techniczne i finansowe nie pozwalają mi na to. Tak więc teraz zostaję przy fortepianie, zespole i orkiestrze.
Jednak chciałbym po V bądź VI klasie zdawać do AMuz w Katowicach na Jazz i muzykę Estradową, czy tam rozrywkową. I właśnie chciałbym zaczerpnąć informacji u was;
Jak wyglądają egzaminy na ten kierunek?
Jaki jest popyt ?
Ilu przystępuje do egzaminów, a ilu się dostaje ?
Czy bardzo duża technika uzyskana w IIst. SM ma tam jakąkolwiek wartość ?
Czy gra na bazie standardów, to nic innego jak umiejętność zagrania wybranego i przygotowanego układu harmonicznego w stylu jazzowo rozrywkowym ?
Na tę chwilę tylko te pytania mi się nasuwają, być może, będą kolejne Pozdrawiam.

[Dominik]

Jestem absolwentem wydziału jazzowego. Muszę Cię zmartwić, na ten wydział dostają się głównie muzycy dojrzali, ze sporym stażem scenicznym. Na fortepian jest ok. do 10 osób na jedno miejsce. Mowa oczywiście o studiach dziennych. Zaoczne, to inna bajka, płacisz - studiujesz. Ale spróbować zawsze można. W dzisiejszych czasach to jak nie zdasz, przynajmniej nie pójdziesz do wojska

[SzymonW51]

Hmm... A mógłbyś rozwinąć "dojrzali muzycy, ze sporym stażem scenicznym" ? Bo nie wiem jak to brzmi w kontekście tego kierunku, no oczywiście domyślam się, że częste występowanie min.
Tak więc mało kto świeżo po maturze się tam dostaje ?

// Dominiku, skoro skończyłeś te studia, może zechciałbyś bardziej szczegółowo odpowiedzieć na moje pytania ? ;>

[Dominik]

Ja kończyłem uczelnię w 2002 więc od tego czasu mogło się dużo zmienić. Prawda jest jednak taka, że dostają się głównie znani już muzycy na jazzowej scenie - często są oni wspólnymi kompanami swoich nauczycieli z którymi grają razem (i piją przy okazji).
Klasyka, owszem - pomaga w graniu. Technika, warsztat, czytanie nut itp. Nie nauczysz się jednak dzięki temu grać jazzu, ani ćwicząc ani studiując na uczelni. Jazz to śmierdzące knajpy, jamy za 150 zł na łeb, muzyka, którą kochasz, to filozofia życia. Do tego wszystkiego musisz dojść sam.
Powodzenia!

[SzymonW51]

No w zasadzie... zmieszałeś mi plany totalnie ;P
Generalnie, o ile bym poszedł w kierunku muzyki to wyobrażałem sobie to tak; chwilę temu podjąłem się gry w orkiestrze gminnej, na klawiszach, żeby trochę nauczyć się grać w zespole i przy okazji improwizować co nie co. Później, czyli jak zakupię sobie dobre klawisze, grać w zespole rockowym, koncertują tam i tu po okolicy Wielkopolski. W tych dwóch formacjach nauczyć się trochę improwizować i gry w zespole, ponadto lekcje z improwizacji w muzycznej...czyli podstawy harmonii jazzowej i improwizacji, no i tak do końca II st. Potem myślałem, że sobie zdam na jakąś jazzówkę... Ale jednak tak się chyba nie da.
Chyba..., że np. do poznania ? albo Wrocław ? Z tego co słyszałem, to tam dużo łatwiej się dostać. Wiesz coś na ten temat ?

// Tak w ogóle rocznikowo mam 16 lat.

[Dominik]

Jest jeszcze wydział w Nysie. Kadra ponoć prawie ta sama co Katowicach i dużo łatwiej się dostać. Niestety samo miasto nie specjalnie atrakcyjne.

Napiszę jeszcze, że jak ja studiowałem na dziennych to nauczyciele albo prawie wcale nie robili nam zajęć (bo mieli w tym czasie koncerty) albo im się nie chciało. Generalnie jedna wielka fikcja. Jeśli możesz, to unikaj tych typów jak ognia.

[SzymonW51]

Wiesz co Dominik ? Jeśli miałbyś odrobinę czasu, dałbyś się namówić na jakąś rozmowę na GG czy innym komunikatorze ? Wybacz, że tak Ciebie męczę, ale wydaje mi się, że znalazłem źródło wszelkich informacji na ten temat, jakich szukam od dawna...

// Rozumiem, że traktujesz mnie raczej jak nową konkurencję xD
Nie słusznie, raczej nie masz się czego obawiać. Po prostu chciałem wiedzieć jak to wszystko wygląda, gdzie warto iść, gdzie nie. W każdym bądź razie dzięki za wszelkie informacje !
Pozdrawiam

[stassdd]

ja jestem na zaocznych teraz i na zaoczne też się cieżko dostać... znaczy zależy na jaki instrument ) Na piano zdecydowanie jest ciężko.

Troche mi wygląda to na plan jak stać się świetnym, popularnym muzykiem za pomocą szkoly... a tak z tego co czuje się nie da... P )

[instytutstart]

Chłopaki!
Wpadajcie do Bydgoszczy na Akademię Muzyczną.
Uczą tu:
fortepian - Krzysztof Herdzin
perkusja - Piotr Biskupski
wibrafon - Karol Szymanowski
gitara - Piotr Olszewski
kontrabas - wrombel
saksofon - Sikała
trąbka - Gawdzis

[SzymonW51]

A jakieś bardziej przekonujące argtumenty ?